Walka
Całkowite niezrozumienie sytuacji.
Problem ukryty niewiadomo gdzie
Nawet na facebooku?
Nawet w Szlachetnej?
Zazdrość, nieodcięta pępowina?
Dziecinne? - może. Ale widać ma znaczenie.
Przebrało miarę.
Nie opowiadać się po żadnej stronie czasem znaczy opowiedzieć się bardzo wyraźnie.
Dość walki. Odpuszczam
I nie przekonuj mnie, bo wybrałam.
Za wiele razy byłam przyczyną zniszczenia.
Dystans.
Powolne przerabianie tego, co do przerobienia
I powoli robi się jaśniej
bo trzeba dotknąć dna
odbiję się?
Może znów znajdę siłę, w tym miejscu skąd zawsze ją czerpałam...
Może kiedyś sama dla siebie będę źródłem...