kres
Stało się. Musiało stać. Dzień którego tak bardzo się bałam. Koniec. Po prostu nagle koniec. A świat mi wypadł z rąk i zbił się na tysiąc kawałeczków. I w głowie republika
'A więc stało się i odchodzisz
(...)
Możesz zabrać co chcesz,
najlepiej zabierz MNIE'
Niby blisko, niby nic się nie zmieni, niby....
Nibylandia. Znów mi przyjdzie żyć tylko złudzeniem.
UPADAM,
UPADAM, BY WSTAĆ
I NABRAĆ POKORY
...