Bo lepiej...
Codziennie siadam nad urwiskiem
Patrze na opadającą tarczę słońca
Trzymajac kamienie od rosy śliskie
czekam nieuchronnego końca.....
Trudno mi pisać, kiedy litery nie chcą storzyć słów, kiedy słowa nie chcą ułożyć się w zdania...Kiedy w głowie natłok myśli a tak naprawdę pustka...ciemność...Kiedy zranione serce przestaje już łkać...bo brak mu łez... Mówi się że czas leczy rany...może i tak ale wystarczy mała zadra by rozciąc bliznę....i wypuścić kolejny strumień krwi... Ale może na tym to wszystko polega....
"Bo lepiej mieć w sercu ranę...niż kamień zamiast serca..."