Rozmowa...
-Jestest taka smutna...powiedz dlaczego....
-Ach czujesz się odrzucona, doskonale wiem jak to jest ale nie przejmuj się, to wszytsko w koncu minie....
-Nie chcesz juz byc inna...ale ta twoja innosc jest piekna....
-Tak wiem, przez to ze jestes sobą nikt cie nie akceptuje, ale nie zmieniaj sie, wtedy skrzywdzisz jeszcze wiecej osob...
-Mowisz ze to niemozliwe....alez tak, bardzo mozliwe...
-Płaczesz? placz...moze lzy ukoją bol...
-Mowisz ze nie znajdziesz szczescia...to prawda, ono znajdzie kiedys ciebie...
-Wydajesz sie taka silna, taka radosna, tak wiem , to tylko pozory, w srodku jest inaczej....
-Brakuje ci nadzieji...uwierz ze ona jest....
-Tak wiem, latwo mi mowic...ale uwierz, prosze...
-CO??? nie proboj tego, to nic nie rozwiąze....
-NIe widzisz innego wyjscia? nie przesadzaj, zawsze jakies jest....
-Nienawidzisz tego swiata? trudno...i tak musisz tu zyc...
-Wiem ze ci ciezko, ale bedzie dobrze...
-Uwarzasz sie za niepotrzebną, kochanie to nieprawda, jestes bardzo potrzebna....
-Pytasz mnie o istnienie boga, niestety na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedziec....
-Juz spokojnie, bedzie dobrze, zawsze bede przy tobie....
-Dziekujesz? nie masz za co...to ja dziekue tobie...
-Mowisz ze jestem bardzo mądry...to nieprawda...wiele mi jeszcze brakuje....
-Pytasz skąd to wszytsko wiem...? Wiem bo sama to przezylam....