Zmiany?
Dzisiaj zdałąm sobie sprawę że tak naprawdę nie wiem kim jestem i jaka jestem..kilka postaci schowanych w jednej osobie. Pocieszałam kogoś i przekonywałam do rzeczy w które nawet nie wierzę...do pięknego świata który nie jest piękny, do prostego zycia które jest tak skomplikowane..
Nie wiem jaki jest mój ulubiony kwiatek, kolor, niewiem kim chcę być w przyszłosci...Vhwilami wydaje mie się że mam jakieś cele a po chwili są już one nieistotne...
Nigdy nie miałam czasu by zastanowić sie naprawdę nad sensem istnienia choć ciągle o tym myślę, pewnie nigdy nei zdążę, życie pędzi zbyt szybko..
Czasem czuję się jak małe dziecko, któro nie dorosło do rzeczywistości, niwnie patrzy na swiat i bawi się nim, po chwili czuję w sobie staruszkę która tyle już widziała i przeżyła...
Nie widzę już drogi, którą sobie kiedyś wyznaczyłam, żyję od dnia do dnia...
A może raczej trwam...
pzdr:*
Odnosnie tych kilku postaci skrytych w jednej osobie...Bardzo ladnie to ujelas...Sadze,ze kazdy czlowiek ma kilka twarzy i czesto nei jest soba,ale nie kazdy sie do tego przyznaje...
W zyciu nie mam wielu celow,ale wiem co chce robic w przyszlosci- studiowac psychologie i pomagac ludziom...Mam nadzieje,ze uda mi sie osiagnac ten cel...Chociaz ten jeden
Dodaj komentarz