Zaufanie
Krótka wymiana smsów i fala refleksji...
"Nauczyłam się umierać w sobie, nauczyłam się ukrywać cały strach" Każdy ma w sobie strach, chwile słabości, kiedy czuje się mały i przerośnięty swoimi obawami.. Ale jak wielką odwagą jest przyznać się nawet przed sobą - tak, boję się. A zmierzyć się ze strachem prosto w twarz i otwarcie powiedzieć te dwa słowa? Trudne.. ale godne podziwu.
Tak, boję się. Boję się zaufać. Boję się przywiązać. Boję się opuścić parapet.
"Trzeba być bardzo cierpliwym. Najpierw usiądziesz w pewnej odległości ode mnie. Będę na ciebie spoglądał kątem oka a ty nie będziesz się wcale odzywał. Słowa są źródłem nieporozumień. Ale każdego następnego dnia będziesz się mógł trochę do mnie przybliżyć.. (...) Proszę, oswój mnie..."
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
T. - Trzymam kciuki i wierzę w Ciebie, w nadzchodzące dni szczególnie! Tak mocno mocno :)
M. - Jestem egoistką, zawsze byłam. Przepraszam.
A. - Czekam na Ciebie :)
- Poznaje się tylko to, co się oswoi - powiedział lis. - Ludzie mają zbyt mało czasu, aby cokolwiek poznać.
odnajdź Anioła swego..najpierw odnajdź ODPOWIEDNIEGO \"Alessio\" (-=chocby na google=-) ;-) a ja...szukam dalej prawdziwego Ja...pozdrawiam wszytskich;)
Myslalam nad nasza rozmowa i szukalam kolejnych hipotez...
Jedyna,ktora znalazlam to moje zachowanie oraz to,ze zaczelam zamykac sie w swoim swiecie...Zbyt pozno sie ponownie otworzylam... Oraz spojrzenie na pewne kwestie takie jak Twoje,co konczylo sie obustronnym milczeniem.
Pamietasz jak Ci przedstawilam teorie,ze to jak wyglada nasz pokoj i sposob jego sprzatania moze pokazac nam jacy jestesmy? Jak mowilam Ci o sobie rozgladajac sie po pomieszczeniu w ktorym mieszkam i tak samo opisywalam Ciebie? Rozejrzalam sie dzisiaj po swoim pokoju... Ty nadal jestes tu bardzo widoczna-zdjecia,kartki,Twoje rzeczy...Ale one juz sie mniej rzucaja w oczy,cos sie zmienilo i nie wiem czy ta zmiana mi sie podoba...
Damy radę,nie mozemy pozwolic,by to wszystko sie tak po prostu skonczylo...Nie jestesmy w pieprzonej relacji uczen-mistrz,z czego ten drugi zawsze odchodzi...
I jedziemy jednym pociagiem,w jednym wagonie,w jednym przedziale i
Rady lisa ponadczasowe.Kto sie do nich bedzie stosowal oswoi Cie...Dobrze,ze dajesz czytelne wskazowki.I widze,ze chcesz byc przez kogos oswojona... Oj,Maleńka :)
Ja jutro coś u siebie postaram się dać
Do odczytania
Ja nie potrafie skomentować,ale ta notka wywołała we mnie dzisiaj coś dziwnego (tak,wykreślamy to słowo z naszego słownika od ponad roku,ale to się wytnie)
Ad.M- Nie jesteś,ja nią jestem.
.................................................
\"Przepraszam,że nie było mnie,
że przepadł po mnie ślad.
Wiem miałeś kilka ciężkich chwil
(...)
Nie jak przyjaciel lecz jak tchórz
Chowałam głowę w piach
Wybacz mi\"
Dodaj komentarz