• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Ambiwalentnie.

Za mądra dla głupich a dla mądrych zbyt głupia Zbyt czysta dla brudnych a dla czystych za brudna Zbyt szczecińska dla warszawy a dla szczecina zbyt warszawska Spróbuj się domyślić gdzie to mam, gdzie....

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • About Me
    • anilorak
    • Black Rose
    • Grainne
    • InnaM
    • kumcia
    • Moje
    • paula
    • Smak mojej duszy

Zajebiście

Wpieprzam słodycze w niekontrolowanej ilości... ojcu z barku podpijam co sie da... lykam jakies swinstwa... otepialam...
nie jestem sobą a wrakiem swojego ducha... zajebiscie...po porstu zajebiscie...

27 kwietnia 2005   Komentarze (10)
pufka
30 kwietnia 2005 o 15:49
oj... słodycze możesz, bo poprawiają humor ale na resztę masz szlaban! ode mnie ma się rozumieć ;) nie spadaj na dno, odbij się od powietrza i leć ku górze
fyfka
30 kwietnia 2005 o 15:40
co do wcześniejszej notki to ja matematyczny ... zjebałam (!). a co do tej notki to ... nie jesteś wrakiem tylko szalejesz. też mam takie dziwne dni...
cooleczka
30 kwietnia 2005 o 08:45
Jak to jest, że ja też, gdy mi źle sięgam po słodycze ?? Ale teraz jest mi bardzo źle... I nie jem ich ! Chociaż możeby mi pomogło, poprawiłby się nastrój.. No, ale zostało jeszcze 9 dni, a wtedy FUUUUUU KitKat! Nie myśl, że nie daj Boże się odchudzam ! Jestem harecrką =8) i mam takie zadanie na stopień, żeby przez 2 tygodnie powstrzmać się od wcinania słodkości... Ughm... A Tobie się polepszy... Zamiast slodyczy kopnij kogoś w dupę ! Albo uderz czymś w szafe :P (tylko uważaj czym, bo wczoraj mało nie rozwaliłam o łóżko mojej guitarrki...) Pzdr, będzie dobrze ! Pa :x
czarna-róża
29 kwietnia 2005 o 23:59
jednym słowem stan twojej psychiki jest bardzo ciężki... gdybyś jeszcze tylko napisała, dlaczego, może bylibyśmy ci w jakimś stanie pomóc. Trzymaj się dziewczyno, musisz być silna =*
Wiccarka
28 kwietnia 2005 o 14:01
Niuńka bardzo mnie zaniepokoiła Twoja notka...ja robiłam tak samo a moze jeszcze cos gorszego,ale to nie o mnie chodzi...nie możesz w taki sposób uciekać od problemów,staw im czoła,pokaż że jestes silną,madrą dziewczyną...prosze nie poddawaj sie.....kosiam Cie :*
Ava
28 kwietnia 2005 o 07:44
No to chyba jednak nie tak zajebiście. Pozbieraj się w sobie bo siła autodestrukcji bywa nieokiełznana bez stanowczości!
luban1
27 kwietnia 2005 o 22:57
nie przesadzasz?;(
**ev_la**
27 kwietnia 2005 o 22:14
-pryztul- :* nie łam się dziewczyno! jeszcze za dużo dobrego przed tobą,żeby się tak dołować!
alexbluessy
27 kwietnia 2005 o 20:46
też tak kiedyś zrobiłam, nakupiła czekolad i chipsów i popijałam advokat. żeby nie myśleć głównie. potem wymyśliłam lepszy zamiennik - spacery. głownie do księgarń. i przeszło mi jak ręką odjął. 3maj sie ciepło.
i pamiętaj, ze to nie jest rozwiązanie... no chyba, że skończy się wraz z PMSem ;o)
reggae alive
27 kwietnia 2005 o 19:28
wiem.. to taka autodestrukcjia... jedni mowigli by powedzec \'zajebista laska tez kiedys podpijalam starszym alkohol z barku\' a;e wiem co w tym tkwi... to smutek ktry w taki sposob daj eo sobie znac... robisz cos przeciwko sobie, wiesz ze to zle ale nie potrafisz przestac... tez sie przejadlam... kiedys... teraz sie odchudzam

Dodaj komentarz

Among_the_dead | Blogi