Starcie
Starcie z samą sobą. Autoanaliza utrzymana w jednym miejscu...
Ranek. Potrzeba kontaktu w ciągłej walce o nienarzucanie się i danie przestrzeni.
Ostatecznie we troje. P, Żur i ja. U niego.
Poczucie bycia z wyższej półki konfrontujące się z rzeczywistością...
Zagrożenie?
Niepewność?
Bycie niezauważoną?
Włączona ironia i złośliwość... Bardzo silna.
Zapatrzona w poczucie bycia atakowanym nie zauważyłam jak mocno sama zaczęłam atakować...
...
I Twoje milczenie
Złość w oczach mieszająca się z obojętnością
...
Próba zrozumienia i dowiedzenia się o co chodzi nieudana.
Poczucie zagrożenia wzrasta - zamknięcie się i obrót na pięcie... bo tak łatwiej.
Sms... Bo przeskoczyłeś nad złością, mimo wszystko
Przyszłam.
Obiad w totalnym milczeniu,
Złośliwości brak lecz gradowa chmura w powietrzu.
Ty z książką
Ja ze słuchawkami w uszach
Obok siebie - pomiędzy nami mur ze szkła
Spojrzenia odnalazły się - a oczy nie kłamią
...powiesz mi o co chodzi?
...porozmawiaj ze mną
...
Bo zbyt złośliwa i ironiczna
Bo wrednymi komentarzami tuszuję lęk i brak dystansu do siebie samej
Bo uderzam tam, gdzie najłatwiej przebić się do środka
...mam dystans do siebie ale ograniczony
...ufam Ci
...nie chciałem, żebyś wiedziała ale już tak będzie lepiej...
Bo zaczęłam widzieć w Tobie człowieka.. z krwi i kości
Bo czujesz i nie jesteś idealny
Bo Tobie czasami też nie wychodzi
.....
Rozmowa działa cuda
Słowa napędzają inne
Tworzy się poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia
I coraz mocniej czuję, że atakować nie muszę
Uczę się ufać.
Uczę się ufać Tobie.
Dodaj komentarz