• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Ambiwalentnie.

Za mądra dla głupich a dla mądrych zbyt głupia Zbyt czysta dla brudnych a dla czystych za brudna Zbyt szczecińska dla warszawy a dla szczecina zbyt warszawska Spróbuj się domyślić gdzie to mam, gdzie....

Strony

  • Strona główna

Linki

  • Bez kategorii
    • About Me
    • anilorak
    • Black Rose
    • Grainne
    • InnaM
    • kumcia
    • Moje
    • paula
    • Smak mojej duszy

Przepasć

 

Po raz kolejny stoje na skraju przepasci i po raz kolejny nie moge sobie poradzic sama ze soba , z tym wszystkim. To pierdolone uczucie , wszystko juz mi obojetne. Chce mi sie krzyczec. Dlaczego jestem taka beznadziejna ? Nawet nie wiem po co to pisze , po co ten blog wogole. Beznadziejny blog , psychicznej dziewczyny ktora sobie nie radzi. Tak , tak - psychicznej - inaczej nie mozna mnie juz nazwac. Po raz kolejny mam krzyczec "nie moge juz" "mam dosc" "nie chce mi sie zyc" ?! Moze poprostu odejsc stad po cichu , bez rozglosu. Moze wlasnie tego chcę ? Wiec po co to pisze? Po co tu wogole jestem ? Po co ja zyje? Rozpisalam sie , ale jakos mnie tak nosi. Wybaczcie. Nie musicie tego czytac. Z resztą robcie co chcecie. Chce mi sie pisac to pisze. Zastanawiam sie czego mi sie jeszcze chce...hmm...o tak zyletki ! Ale po co ? Co to da ? no tak , bez sensu. A moze isc na całosc ? W sumie jakby nie patrzec to zostal mi jeszcze calkiem fajny kawałek przedramienia. A co mi tam. Niech bedzie. O , juz lepiej. . No i co ? Lepiej? No jasne ze lepiej ! I co ? I co ? I nic !! Co mi po tym wszystkim. Beznadziejne znieczulenia , szkoda zetylko chwilowe. Juz mi sie nie chce pisac, nic ni sie nie chce. Poloze sie i bede sie wpatrywac w naly punkcik na scianie. Za uwage dziekuje. Komantowac nie musicie.

 

10 listopada 2005   Komentarze (13)
daniel aa 7374914
29 września 2010 o 00:08
krzyczec mi sie chce.. nic wiecej. czasem tak jest jak strzyga dopadnie zyc sie nie chce czyjesz ze wszystko co cie otacza traci sens.kiedys swiatlo teraz ciemnosc kiedys szczescie teraz socjopata. fuck carpe diem chodz jestem mlody. zony mi trzeba hehe. tu kiciek napisal "co nas nie zabije to nas wzmocni" kupa smiechu tez wychodzilem z tego zalozenia ale gdy to wszystko sie zbiera i nie masz motywacji do zycia staczasz sie ja sie stoczylem i mam nadzieje ze sie podniose. yo
poza_czasem
14 listopada 2005 o 10:42
Po co tu jesteś? Po co piszesz? Pewnie po to ,by przelać swoje uczucia i perypetie na papier/ekran komputera... Piszesz by wyrzucić z siebie pewne rzeczy i pozostać anonimową.
Nie radzisz sobie? Wystarczy że w siebie uwierzysz... A wiesz co Ci powiem? Psychiczna nie jesteś. Można powiedzieć wiele o człowieku na podstawie tego jak mieszka a Twój pokój wskazuje na to ,że mam do czynienia z ciekawą osobą ,nie psychiczną.
cooleczka (Q.)
13 listopada 2005 o 18:31
Ja jednak skomentuje. W zyciu kazdego czlowieka bywaja takie momenty, kiedy chcemy umrzec, dac sobie z tym wszystkim spokoj, poczuc bloga ulge... Nie widzmy sensu, nie ma kogos, dla kogo moznaby bylo to wszystko ciagnac. Ja mam. Kazdy ma, Ty tez, tylko w tym momencie pewnie tego nie widzisz. To normalne. A co do \'psychicznej dziewczyny\'... W kazdym z nas siedzi taki psychol. Z tym, ze prawdziwi, odwazni wariaci maja piekne zycie, maja odwage robic to co chca i nei idza tego jak to ludzi bulwersuje. Chcialabym czasami stac sie wariatka!
szukajaca_prawdy
13 listopada 2005 o 12:49
Gdzieś jest światełko w tunelu.
Pavla
12 listopada 2005 o 18:39
kiedyś byłaś na moim blogu(kochana--samotnosc)..widze, że u Ciebie coś nie tak.. zobacz czy wokół ciebie nie ma ani jednej rzeczy, która dałaby ci radość.. ktoś napisał, nie pamiętam już kto.. jeśli uda ci się odnaleźć choć jeden kwiat kwitnący w zimie, to pamiętaj, że on nie jest jedynym kwiatem i jeśli chcesz znaleźć ich więcej to musisz tego chcieć..

żyjemy dla samych siebie,
tworzymy świat taki, jakim chcemy go widzieć,
dążymy do celu, bo tak chcemy, a nie, bo tak nam kazano...
kochamy, bo pragniemy czułości

możesz nawet umrzeć jeśli chcesz,
lecz wtedy stracisz tyle waznych chwil..
mój nr gg5526443 (chciałaś pogadać..)
Ava
12 listopada 2005 o 10:47
To nie może być stan permanentny. Się zmieni a wtedy może być szkoda.
luban1
11 listopada 2005 o 16:48
piszesz, bo chcesz aby Ci ktos pomogl... bo masz nadzieje... i wcale nie jestes psychiczna.. jestes po prostu zagubiona... pozwol mi sobie pomoc:*
InnaM
11 listopada 2005 o 09:54
Wytrzymaj. Kiedyś los się odwróci. Zobaczysz i wspomnisz moje słowa. A do tej chwili przestań się nad sobą znęcać, zarówno psychicznie jak i fizycznie. TO dopiero nie ma sensu. Buziaki:*
m_m?
11 listopada 2005 o 00:06
też jestem na krawędzi... może Cię to pocieszy a może nie ale nie jesteś sama, na prawdę;) a po co blog? po to żeby wylać z siebie to co być może leży na sercu, tu nikt niepowołany nie zagląnie, tu możesz powiedzieć co na prawdę czujesz i dlaczego, trzymaj się dzielnie
antya
10 listopada 2005 o 22:37
w moim odchodzeniu jest coś więcej
ból łydki robaczywej dziewczynki
nie uderza was ten smród?
skąd się bierzecie
nie znam was a jednak
wyglądacie znajomo
skąd się to bierze
moje odchodzenie wygląda daleko
ale naprawdę
nic się nie zmieniło
Chwast
10 listopada 2005 o 19:39
też miałam chwile w życie gdy nie chciałam się obudzić...setki mysli w głowie i w większości mało pozytywne...żyletka? sama wiesz, że nie warto...ja też wiem, tyle że narzędzie było inne...teraz cieszę się, że żyję, że jestem tu gdzie jestem... uwierz...:*
kiciek
10 listopada 2005 o 19:18
ze nie wszytsko jest takie beznadziejene na jakie wyglada
kiciek
10 listopada 2005 o 19:16
a kto teraz moze cio
?? bo ja napewno nie.. siedze mysle i nie moge zrpobic nic... chce mis sie plakac krzyczec.. bic glowa w sciane.. ze nic nie moge bo tak jest naparwde.. gowno... i etz duzo razy nie wytrzymuje.. ale pzreciez zyje dalej zyje i wiem ze jakos musze sobie radzic choc naparwde niekiedy bardzo ciezko jest... tak ze wolalabym juz urzec i nic nie czuc nie istsniec..ale co nas nie zabije to podwijnie wzmoici nas prawda?? tez coraz czesciej mysle ze nie wart jest zyc... ale etz nie mozna siebie samje krzywdzic.. ani w taki sposob jaki ty to robisz ani w inny... wiec pzrestan juz bo to ejst zly dotyk... i wez sie w garsc... bo naparwde.. neiwiesz.. cio mzoe Cie spotakac w zyciu.. a moze jednak jutro sie obudzisz.. i bedzie o wiele lepiej?? ja wierze.. Ty tez uwierz...

Dodaj komentarz

Among_the_dead | Blogi