Ocean myśli...fale spokoju i nagle SZTORM!...
Ocean myśli...fale spokoju...i nagle sztorm...
Pustka...totalna pustka...i to okropne uczucie bezsilności...Hmm..niektórzy pytają mnie co się dzieje...Sama nie potrafię tego określić. Może to ten strach..może to zmęczenie?? Zdecydowanie ostatnio przesadzam...muszę zacząć bardziej dbać o swoje zdrowie...To wszystko co się ostatnio wydarzyło...nie chciałam...Nie chciałam być taka uparta...Ale postawiłam na swoim..sama jestem sobie winna...Bezsilność..tu już można by było się w to zagłębiać...NIe potrafię nic poradzić...ciężko mi z tym...Nie mogę patrzeć jak ukochana osoba cierpi...Tak bardzo chciałabym pomóc, ale obawiam się, że nie potrafię.=( Wspieramy się to prawda...ale? No właśnie jest to "ale"...nie zawsze wiemy jak sobie pomóc...Niepokój...niepokój o to jak to wszystko się potoczy...Czy będzie chociaż raz tak jak bym chciała?? ...nie wiem jak to będzie...Strach...przed najbliższą przyszłością....i ból....Dobrze, że są osoby które mnie wspierają..dzięki którym odzyskuję swoje wewnętrzne siły...Zawdzięczam Wam wiele...i za to bardzo dziękuję...
napisze jedynie ze rozumiem
ps. a co do trufli, to wierze, czasem jest trudno... ja wczorj raczej bym sie zerzygala na ta czekolade niz ja zjadla... ale nadal trudno mi przyjac do wiadomosci co dizeje sie ze sposobem mojego odzywiania
(cisza)
Dodaj komentarz